W oczekiwaniu na Mary Blair uraczę Was Eyvidem Earlem, który zresztą współpracował z Mary przy niektórych produkcjach Disney'a. Lubię myśleć o Earle'u jako o geniuszu; imponuje mi jego styl, bardzo precyzyjny, a jednocześnie pełen życia, śmiałości, rozmachu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz